Archiwum 15 grudnia 2004


gru 15 2004 POWROT DO NORMALNOSCI... :)
Komentarze: 3

Wiem wiem tamten szablonik jest / byl przesliczny ale jakos sie stesknilam za tym... : P no ale nie o tym chce pisac, wydaje mi sie ze ta notka bedzie dluga : P bo dawno nie pisalam i troche sie tego uzbieralo, tak wiec w sobote (11.12.2004 do 12.12.2004) bylam sobie na Rajdzie Mikolajkowym (oczywiscie z harcerzami) z moimi kochanymi dzieciami ; ) z zalogi >> POZDROWIONKA DO 115 FENIKS << tak przy okazji : ) wstalam o 5:30 razno (sobota - samobujstwo normalnie ale mniejsza z tym) i o 6:20 bylam juz w Chorzowie Batorym na dworcu... podroz milnela dosc szybciutko i zaczela sie nasza wedrowka, droga wygladala mniej wiecej tak : Wisła Głębce.. przeż Stożek.. Istebna Zaolzsie ( chyba ;) ) heh wydaje sie mało ale to 15 kilosow... no wiec jak doszlismy na miejsce to wszyscy byli juz tak wykonczeni ze nie chcialo im sie nic, a to dopiero poczatek, pozniej byl obiadek, bieg terenowy (zamarzalam tam - 2h na mrozie ale niewarzneeee...), kolacja, kominek i spac (tzn. "dzieciaki" spac) a ja na odprawe, pozniej pozorujac "alarm mundurowy" wyciagnelam ich na dworek (jak wszystkich uczestnikow rajdu po za zuszkami ktore juz od dawna spaly) no i przed schroniskiem czekalo juz na nas ogromne ognisko, a pod jego przykrywka krylo sie Przyrzeczenie Harcerskie (6 osobek w tym 2 z mojej zalogi : Marysi i Igora ( ktorego bylam swiadkiem :) ) > jeszcze raz gratulacje dla Was i pozdrowionka... < poszlismy spac okolo 2:30 - 3:00 w nocy ... dokladnie to juz sama nie wiem ( jako ze mielismy 11 osobowy pokoj a bylo nas 15 to spalam z Lokaczem - pozdroofki dla Ciebie buraQ... nio i jakos nie wiem czemu wszyscy marudzili ze w nocy bylo zimno co nie?! ;) ) nio i wstalismy o 7:00 :/ .. tragedia, nastepnie sniadanko, sprzatanie, plecaczki na plecki i w droge... tym razem droga byla krutsza i prostrza... na Kubalonce w knajpce mielismy przerwe... goraca czekolada i te sprawy :D mniamiii... pozniej jakies 40 minutek i bylismy na miejscu jeszcze apel na ktorym dowiedzielismy sie ze nasza zaloga zdobyla 2 miejsce w rajdzie < jupi > JESTESMY BOSCY :) ( i ta nasza "boja" tzn. bojar :P ) pozniej tylko do busiQ i bylismy w Chorzowie... Qle chociaz bylam bardzo spiaca i bardzo zmeczona i wszystko mnie bolalo to smutno mi bylo jak mialam sie rozstac z tymi wszystkimi burakami... :) heh no ale coz... w domku za to jest cieplusioo i nie trzeba tak daleko chodzic, no i co najwazniejsze jest moje SUonko :P <3 Hm hm Hm tak w ogole to jak wrocilam to tylko zrobilam zadanie i padlam do lozeczka bylam wykonczonaaa na maXa... Nio mysle ze to tyle o rajdzie, bo niewtajemniczeni nie beda wiedzieli o co chodzi... teraz moze cos o szkole w koncu zaraz po niedzieli byl poniedzialek :P w szkole bylam kompletnie nietomna, w ogole to troche chorowitka jestem ale niewarzneeee ;) nie wiem po co do tej szkoly poszlam bo mielismy moje w calosci na 8 lekcji 2 :/ byly proby chorku w szkole, ustawialismy lawki na probna maturke (ktora sie dzisiaj zaczyna (wtorek) i konczy w czwartek) tak fogole to zycze wszystkim "probnym maturzystom" powodzenia - 3mam za Was kciuki -bedzie dobrze...! Wiec w szkole bylo dosc nudno, jutro za to zaczynamy na 10:30 i konczymy o 16:20 - to jest chore ! ech...ale co? trzeba przezyc... nio nic juz nie marudze, koncze, pozdrawiam wszystkich cieplutko 3majcie sie :* mUahHhh... < przytul >

madzior1987 : :