Czerwiec, impreza...

No tak, dawno mnie tutaj nie bylo :) wiec chyba wypada cos napisac :P wczoraj ( a mianowicie 22.06.2005r.) odbyla sie moja impreza urodzinowa - osiemnastkowa oczywiscie...w klubie "kocynder" :) bylo spooro gosci (wszystkim obecnym dziekuje za przybycie :* i za prezenty oczywiscie tez :) ) Bawilismy sie d 21 do 4 rana... bylo naprawde fajnie (tzn. wszyscy mowia ze bylo fajnie wiec mysle ze bylo fajnie ;) ja sie bawilam swietnie :P ) i za to dzis mnie wszystko boli i jestem strasznieniewyspana, poniewaz poszlam spac o 5:30 heh... To byla poprostu noc pelna wrazen -runal murek, o niektorych prezentach to w ogole wole sie nie wypowiadac ;) (fajne sa fajne :P) ale bylo git :))) szkoda tylko ze moje Sloneczko nie moglo zawitac na imprezie :( siedzi sobie teraz w Londynie (takim to dobrze) buzka dla Ciebie Kochanie :* mUahhh ... no tak a po za tym to jutro zakonczenie roku szkolnego, jak sie juz cieszeee... spokoj, zero stresow, zero zadan, zero kontaktow z nauczycielami i niektorymi osobnikami... srednia jest nienajgorsza (moge powiedziec ze jestem z siebie zadowolona) a wiec mam wakacje :)))... pozdrawiam wszystkich cieplutkom, a osoba ktore zagoscily na w/w imprezie jeszcze raz dziekuje za zabawe i za wszystko inne :D :* A teraz ide to wszystko odespac :D :P